Astra: od szkicu do podstawowej grafiki
Cześć, jestem Suke, główny ilustrator VALORANT. Pomyśleliśmy, że fajnie będzie pokazać wam od kuchni twórczy proces powstawania ilustracji w VALORANT, nasz styl oraz sposób, w jaki opowiadamy historię Astry za pomocą wizualnych środków ekspresji.
Ale najpierw obejrzyjcie to!
W akcie II odcinka 2 dodaliśmy Astrę, naszą najnowszą agentkę VALORANT. Grafika rządzi się takimi samymi prawami jak rozgrywka – nie wystarczy dorzucić jakiejś nowości. Oblicze każdego agenta powinno być w pełni odrębne, ale jednocześnie nawiązywać stylem do reszty świata VALORANT, zachowując z nim spójność.
Wizerunek postaci zaczyna się od widocznej powyżej „miniatury”.
Miniatury powstają szybko i łatwo. Używamy ich, by bez zobowiązań sprawdzić różne możliwości – bo gdy przejdziemy do kolejnych etapów twórczego procesu, na drastyczne zmiany będzie już za późno. Dzięki miniaturom tworzenie oprawy graficznej agenta przebiega szybciej.
W trakcie prac musimy pamiętać o tym, kim jest powstająca postać: jaki ma charakter i osobowość, czy wyróżniają ją wyraźne cechy zewnętrzne (np. rękawica). Staramy się podkreślać to, co jest najważniejsze w przypadku danego agenta, abyście od razu mogli go rozpoznać.
Kluczową kwestią niezmiennie pozostają kształty – skupiamy się na tym, aby nadać im odlotowy i budzący entuzjazm wygląd. Dla nas bardziej liczy się właśnie ten efekt niż realistyczne oddanie postaci, a zachowanie równowagi między tymi dwoma aspektami agenta wcale nie jest łatwe.
„PODSTAWOWA GRAFIKA” VALORANT
Jeśli chodzi o proces tworzenia treści, które uważamy za naszą „podstawową grafikę” w VALORANT (czyli wszelkie dobrze wam znane obrazy prezentowane w celu promowania nowości w grze), zaczyna się on od spojrzenia na sprawy z waszej perspektywy: jakie uczucia chcemy w was obudzić i czego wy pragniecie doświadczyć?
W przypadku Astry zależało nam na uwypukleniu jej roli kontrolera. Jako postać jest ona agentką, którą definiuje źródło jej mocy. Wyróżnia się też młodzieńczą żywiołowością i figlarnym usposobieniem.
Jak więc wizualnie oddać tak opisaną aurę za pomocą sylwetki i pozy? Zaczęliśmy od kilku wstępnych szkiców, za pomocą których umieściliśmy ją lewitującą w powietrzu, czyniąc w ten sposób delikatną aluzję do pełnionej przez nią roli. Dzięki temu odbiorcy (czyli wy) zrozumieją, że jej moc ma związek z niebem.
W fazie drugiej stworzyliśmy wersję szkicu, na którym jej ciało jest delikatnie przechylone. Chcieliśmy wam pokazać, jak Astra przejmuje kontrolę, zapewniając przy okazji sugestię jej figlarnego usposobienia. Jak widać w zamieszczonym wyżej filmiku, na kolejnym etapie prac ten motyw staje się jeszcze wyraźniejszy – obróciłem jej twarz nieco do „obiektywu”, ozdabiając ją lekkim uśmieszkiem.
Wielką frajdę sprawiło mi połączenie jej aury mocy z elementem afrofuturyzmu. Fantastycznie bawiłem się efektami złotego ramienia, zwłaszcza gdy osłony lewej ręki zaczynają się unosić i jej „prawdziwa” postać zostaje ujawniona.
Ponadto Astra ma naprawdę potężny ult, który wyjątkowo przypadł nam do gustu. Chociaż nie byliśmy w stanie zaprezentować wszystkich jej umiejętności za jednym razem, to i tak możemy pokazać, że włada mocą w niezwykle energiczny sposób.
Ostatecznie wszystkie efekty jako całość sprawiają, że Astra staje się postacią z krwi i kości. Droga od miniatury do ostatecznego efektu zaskoczyła nawet mnie. Mam nadzieję, że jej finał spodoba się również wam!